Zaczęło się. Zanim Zachód zareaguje i postawi się Putinowi, to Rosjanie przestawią bramki na Warszawę – twierdzi Garry Kasparow, polityk, były kandydat na prezydenta Rosji w 2008 roku.
Legendarny szachista od pewnego czasu zaangażowany jest w politykę. Pełni nawet funkcję lidera Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego. W swoich twitterowych wpisach postanowił skomentować sytuację na linii Rosja – NATO.
Zdaniem Kasparowa działania przedstawicieli zachodu są zdecydowanie opóźnione i nie przyniosą żadnego skutku. Sankcje, które ogłaszają kolejne kraje są wyłącznie symboliczne i nie mają większego znaczenia politycznego.
Co powstrzymuje USA przed wprowadzeniem tych 'przytłaczających’ sankcji już teraz? Coś innego niż tchórzostwo i korupcja? Czego potrzebują od Putina? Magazynowania irańskiego uranu w ramach umowy? – pytał retorycznie Kasparow.
Przypomnijmy, 21 lutego br. Władimir Putin uznał niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Po kilkudziesięciu minutach wysłał tam oddziały wojskowe, które oficjalnie mają bronić mieszkających tam obywateli Federacji Rosyjskiej.