Kolejny negatywny głos ze strony medyków na temat zamykania Polaków. Tym razem swoje zdanie postanowił wyrazić dr Paweł Basiukiewicz. W sposób dobitny pokazał on absurdalność zapisów.
Zakażenie w wyniku transmisji mogło mieć różny przebieg, najczęściej był łagodny. Akceptowano to ryzyko i nikt tego nie kwestionował. Obecnie stosujemy różne obsesyjno kompulsyjne środki ochrony przed transmisją, a transmisja zachodzi mimo wszystko – mówił, podsumowując wcześniejsze lockdowny z 2020 roku.
Dla mnie to jest powód aby zrezygnować przynajmniej z części środków „antytransmisyjnych”, gdyż to one wywołują paraliż ochrony zdrowia, co widać gołym okiem – dodał.
Teraz, padły słowa zdecydowanie bardziej ironiczne. Była to twitterowa odpowiedź na informację profilu Radia Zet. Autorzy przypominali w nim, że od dziś zamknięte są m.in. hotele, stoki narciarskie, a działalność galerii handlowych została mocno ograniczona.
Pamiętajmy: żeby zminimalizować transmisję wirusa trzeba wprowadzić dodatkowe 3 zakazy, inaczej nie wygramy:
1. zakazać ludziom przebywania ze sobą w domach.
2. zanknąć usługi i sklepy, nawet te „essential”.
3. Zamknąć szpitale i nie wpuszczać tam chorych – odpowiedział Basiukiewicz.