Marzena Kipiel-Sztuka zmaga się z poważną chorobą. Gwiazda “Świata według Kiepskich” w związku ze swoim stanem zdrowia spędziła tegoroczne święta Wielkanocne samotnie.
Jakiś czas temu serialowa Halinka Kiepska, czyli aktorka Marzena Kipiel-Sztuka wyznała, że ma poważne problemy ze zdrowiem. W okresie pandemii bardzo pogorszył jej się wzrok, a nie miała pieniędzy na leczenie. Oprócz tego gwiazda “Kiepskich” zmaga się z depresją.
Ale poza tym mam depresję i dokucza mi samotność. Połowę dnia przesypiam, a z domu wychodzę głównie z psem na spacer. Przy okazji apeluję do wszystkich, którzy mają podobne problemy, żeby głośno o tym mówili i zgłaszali się po pomoc – powiedziała dla “Świat i Ludzie”.
Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty o zdrowiu artystki. Okazuje się, że Kipiel-Sztuka cierpi na poważną chorobę płuc.
Mam przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, od lat cierpię też na nadciśnienie – wyznała w “Twoim Imperium”.
W związku ze swoim samopoczuciem artystka spędziła tegoroczne święta Wielkanocne samotnie.
Odmówiłam wszelkich zaproszeń, tym bardziej że byłam przeziębiona, osłabiona i miałam podwyższoną temperaturę. To zapewne była grypa. Ale czasy mamy takie, że lepiej nie kusić niepotrzebnie losu. Im mniej kontaktów, tym lepiej – powiedziała.
Taka kolej rzeczy, starość zaczyna się dla wielu Polaków po 60 a może i nawet wcześniej wtedy to każda choroba i wypadek stają się naszą męką, pokutą i utrapieniem ale można to wszystko przyjąć na klatę, zmniejszyć swoje oczekiwania i żyć dla siebie aby dbać i myśleć o sobie i nie czekać na cud, jałmużną czy współczucie ze strony innych tylko godnie i stanowczo postawić się tym problemom i je pokonywać jak np. Pani Ela Dmoch, która jest dla mnie przykładem walecznej i honorowej kobiety liczącej na siebie bez szukania wsparcia i litości jak wielu takich co zbierają niby na śmierć matki albo nagrobek dla ojca czy w ogóle mają ciężką sytuację finansowa i muszą pracować po 70 roku życia.Życzę Pani Marzenko aby zdrowie wróciło i wola życia a reszta już sie sama ułoży.