Nie wyrzucenie z pracy, a brak wynagrodzenia – tak wyglądać ma „kompromis” wypracowany w Senacie ws. sankcji nakaładanych na osoby, które nie przyjmą szczepionki przeciw COVID-19, a pracują w grupach, gdzie ukłucie ma być obowiązkowe.
O sprawie poinformował na twitterze Eryk Mistewicz, Prezes Instytutu Nowych Mediów.
„W nocy kompromis w Senacie: osoby niezaszczepione w przypadku których obowiązuje zaszczepienie (służba zdrowia etc) nie będą automatycznie zwalniane z pracy, będą jedynie pozbawiane pensji” – czytamy we wpisie.
O przymusie szczepień wśród pracowników służby zdrowia i nauczycieli mówiło się głośno już od kilku tygodni. Do tej pory sprawa jest jednak dyskutowana i najprawdopodobniej decyzja podjęta zostanie po wieczornym spotkaniu Rady Medycznej przy Premierze.
Wszystko jednak wskazuje na to, że sprawa jest przesądzona i w związku z tym trwają kolejne kroki w postaci rokowań, do jakich kroków będą mogli posuwać się pracodawcy, aby zmusić swoich pracowników do szczepień.
To po pracować za frajer lepiej nic nie robić niech b Morawiecki i Niedziela zastompia 16 milionów Polaków i ws, 6scy w rządzie do łopaty
Odchodzić gremialnie z pracy ! zaprzestać płacenia podatków ! ZUS ! zobaczymy jak długo te sprzedajne kurwy zostaną na stołkach ?
Żeby sprzedać i gnębić własny Naród, to trzeba być prawdziwym skurwysynem.
Będą wygrane w sądach pracy.
Zasypiemy sądy pozwami
Jakby nie było oni też nie są zaszczepieni….bo placebo przed kamerkami to nie wakcynka….
wow, cóż za wspaniałomyślność