Patriotyzm, wsparcie polskich przedsiębiorców, ratowanie miejsc pracy – to hasła, które powtarzane są jak mantrę przez polityków PiS. Okazuje się jednak, że na lockdownie zarobiła niemiecka sieć Lidl Polska.
Podczas, gdy polskie sklepy nie były w stanie wiązać końca z końcem i masowo bankrutowały, niemiecka sieć Lidl zyskała nowych klientów i zwiększyła swoje zyski – informuje portal „Wirtualne Media”. Wprowadzony lockdown spowodował wzmożony ruch w sklepach wielkopowierzchniowych.
W roku finansowym od marca ub.r. do lutego br. wpływy netto spółki komandytowej Lidl, odpowiadającej za działalność Lidl Polska, ze sprzedaży towarów i materiałów wyniosły 23,85 mld zł, wobec 21,69 mld zł rok wcześniej. Natomiast przychody netto ze sprzedaży produktów wzrosły z 14,11 do 21,16 mln zł – czytamy w informacji prasowej udostępnionej przez Wirtualne Media.
Przypomnijmy, że przedstawiciele wolnościowego skrzydła Konfederacji od samego początku apelowali do rządzących, aby nie decydować się na lockdown. W momencie, gdy ten został wprowadzony przedstawiciele partii KORWiN proponowali, aby zrezygnować z zakazu handlu w niedzielę. Żaden z tych postulatów nie został jednak spełniony.
PS. od redakcji:
Jako sympatycy ruchu wolnościowego apelujemy, aby nie odbierać tej wiadomości przez pryzmat „niemieckości” sieci Lidl, ale przede wszystkim faktu nierówności szans w prowadzeniu działalności. Od samego początku wiadome było, że zamykanie znacznej części biznesów, godziny dla seniorów etc. uderzą przede wszystkim w mniejszych przedsiębiorców, którzy nie będą w stanie utrzymać swojego przedsiębiorstwa.
Ależ te ciołki są patriotami…..wspierają niemieckie G….o zamiast Polskich rolników….. Za takie coś powinien być stryczek bo to zdrada Polski i Polaków….Polska podziemna w 1939-45 robiła dobrą robotę…..A lemnuingi zsadowoline od stycznia będą przymierać głodem bo zarypisty rząd z Morawiekim banksterzyną na czele tak was urządził….