SARS-COV-2 pozostaje wirusem groźnym indywidualnie, a nie społecznie – twierdzi prof. Włodzimierz Gut. To kolejny raz, gdy „korona ekspert” wybija się z ogólno przyjętej propagandy covidowej.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową wirusolog stwierdził, że odporność zbiorowa jakiej nabrali Polacy m.in. dzięki przechorowaniu wariantu Omikron zdecydowanie poprawi sytuację i spowoduje, że koronawirus stanie się problemem indywidualnym.
Skróci po prostu transmisję wirusa i to daje szansę jego eliminacji. Wymagania są jednak znacznie wyższe. Obawiałbym się jednak, że na dłuższą metę może w pewnej mierze wracać. Doszliśmy jednak do takiego etapu epidemii, że SARS-COV-2 staje się wirusem groźnym indywidualnie, a nie społecznie – twierdzi.
Prof. Gut nie ukrywa, że według obecnej wiedzy niepodważalny jest fakt, że nie ma skutecznej ochrony przed zakażeniem COVID-19.
Ani szczepienia, ani odporność nabyta naturalnie nie zabezpieczają nas przed zakażeniem. Przed tym może zabezpieczać tylko bariera fizyczna. Po prostu na tym etapie już coraz mniej ludzi potrzebuje hospitalizacji, wsparcia respiratorów i to rzeczywiście jakościowo znacząco zmienia możliwości i potrzeby walki z epidemią – mówił.
„Korona ekspert” twierdzi jednak, że pomimo poprawy sytuacji, nie należy znacząco zmniejszać ograniczeń covidowych.
Poczekałbym na ustabilizowanie się sytuacji zewnętrznej. W wielu państwach wcale jeszcze nie zakończyły się masowe zakażenia, wirus cały czas mutuje i różnie może to wyglądać np. jesienią 2022. Zalecałbym pewną wstrzemięźliwość w tym zakresie – podsumował.
Źródło: DoRzeczy.pl
W Norwegii nie ma już żadnych obostrzeń i pandemi. Na covida choruję się jak na przeziębienie. Ja bez preparatów zwanych szczepionkami przechorowałem to w końcu lekko, łatwo i przyjemnie. Po kilku tygodniach forma fizyczna lepsza od tej przed chorobą. Ilość zachorowań w normie, jak w sezonie przeziębień. Starzy schorowani padają z covidem i bez, tak było, jest i będzie. Memento mori .,☠️