50-letni mężczyzna zarąbał siekierą psa swojej sąsiadki. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do tragicznego zdarzenia doszło w miasteczku Czemierniki na Lubelszczyźnie. Kobieta poinformowała policję, że sąsiad zabił jej psa. 50-letni mężczyzna znalazł w kotłownie swojego domu psa i postanowił go nakarmić. Podczas karmienia pies go ugryzł, po czym mężczyzna się zdenerwował i … sięgnął po siekierę.
Zdenerwowany całą sytuacją 50-latek rzucił siekierą w psa, a następnie jak twierdzi „dobił go, żeby się nie męczył”. Truchło psa ukrył w zaroślach za budynkiem gospodarczym – poinformował asp. Piotr Mucha z KPP w Radzyniu Podlaskim.
Tego samego dnia 50-latek został zatrzymany. Kiedy policja przyjechała na miejsce, mężczyzna był pijany. Badanie wskazało w wydychanym powietrzu 2 promile alkoholu .
Zatrzymany przyznał się do winy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.