To może być przełomowy moment w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Moskwa oficjalnie oskarża władze w Kijowie o wstrzymywanie dostaw wody na Krym. Zdaniem byłego prezydenta Leonida Krawczuka to może wznowić działania militarne.
Myślę, że to będzie jeden z impulsów dla Rosji, by przebić stamtąd drogę do Ukrainy. Chersoń, Mariupol – przez tę część jakoś przebić się do Krymu, żeby zabezpieczyć go wodą. Możliwe, że to będzie jedna z przyczyn większych ataków czy większych agresywnych kroków Rosji – mówił polityk w wywiadzie dla Radia Swoboda.
Zdaniem Krawczuka, władze w Kijowie powinny zachować status quo obecnej sytuacji i nie zwiększać dostaw wody na terytorium podległe Federacji Rosyjskiej.
Chcą przekształcić Krym w wojskową bazę i włączyć do systemu Federacji Rosyjskiej. A skoro stał się jednym z okręgów, to teraz za wszystko ponosi odpowiedzialność Rosja – podkreślił były prezydent.
Leonid Krawczuk w latach 1991-1994 był prezydentem Ukrainy, wcześniej przez półtora roku pełnił funkcję Przewodniczącego Rady Najwyższej. W 2001 roku otrzymał najwyższy tytuł honorowy – Bohatera Ukrainy. Od lipca 2020 jest przewodniczącym delegacji ds. uregulowania konfliktu w Donbasie.