Kobieta z dzieckiem zgłosiła się do szpitala, jednak lekarz kazał jej “wypier… za szklane drzwi z tym małym skur… z mutacją”. Do skandalicznej sytuacji doszło w Słupsku. Sprawą już zajęli się Rzecznik Praw Pacjenta oraz rzecznik rządu.
W szpitalu wojewódzkim w Słupsku doszło do skandalicznej sytuacji. Kobieta pojechała do placówki z dzieckiem, które źle się czuło i miało gorączkę. Gdy pielęgniarka poszła zapytać lekarza, czy mogą wejść do poczekalni, Wiktor J. ostro odpowiedział.
– Wypier… za szklane drzwi z tym małym skur… z mutacją. Ty myślisz, że szczepionka mnie uchroni? Takie małe skur… są najgorsze – miał powiedzieć lekarz.
W sprawie zainterweniowali rzecznik rządu Piotr Muller oraz Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Szpital już zawiesił współpracę z firmą, dla której pracuje Wiktor J.
Jak informuje “Głos Pomorza”, Rzecznik Praw Pacjenta też podkreślił, że prawo pacjenta do godności zostało “bezdyskusyjnie naruszone” oraz nakazał lekarzowi przeproszenie kobiety, a szpital ma przeprowadzić szkolenie pracowników z zakresu praw pacjenta do godności.
Szpital ma 30 dni na poinformowanie Rzecznika Praw Pacjenta o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku w tej sprawie. W przypadku, gdy Rzecznik nie będzie podzielał stanowiska szpitala, zwróci się z wnioskiem do właściwego organu nadrzędnego o zastosowanie środków przewidzianych w przepisach prawa – przekazał Chmielowiec.
Lekarze, prawnicy i księża to najbardziej sprzedajne grupy zawodowe w Polsce oprócz polityków bo ci już się z tym nawet nie kryją.