Stany Zjednoczone być może będą musiały zapłacić cenę nie do udźwignięcia za wsparcie dla Tajwanu – twierdzi minister spraw zagranicznych Chin. Oficjalna deklaracja padła 30 grudnia w programie w rządowej telewizji.
Przypomnijmy, napięcie w w sprawie Tajwanu trwa od pewnego czasu i stale nabiera na sile. Amerykanie starają się zaangażować również siły sojusznicze m.in. zachęcając do otwierania przedstawicielstwa Tajwanu w swoich krajach. Takową propozycję, nie do odrzucenia, otrzymała między innymi Litwa, która wycofała swojego ambasadora z Pekinu.
W wywiadzie dla telewizji krajowej i Agencji Nowych Chin minister Wang Yi oskarżył Waszyngton o zachęcanie do „niepodległości” od Tajwanu i posunął się do gróźb pod adresem USA.
W ostatnich miesiącach nasiliły się prowokacje militarne oraz nielegalne loty nad strefą obronną Tajwanu. Kolejne wypowiedzi polityków wskazują, że sytuacja zdecydowanie nie uspokoi się w najbliższym czasie.
Źródło: Le Figaro
Może i dobrze…niech to wreszcie pizgnie a śmieci zostaną wyrzucone…..
Wy głupie ciemne ciule,obejrzjcie najnowszy odcinek „Piotr Chiny” na YT,człowieka ktory mieszka tam już 10 lat.