Nieuniknione jest masowe użycie pocisków manewrujących na morzu w celu niszczenia struktur dowodzenia i kontroli, magazynów oraz sieci transportowych – mówi generał w stanie spoczynku Ben Hodges.
Były dowódca generalny US Army w Europie nie ma dobrych wieści dla naszego regionu. Jego zdaniem inwazja Rosji na Ukrainę jest nieunikniona i doprowadzi do bardzo poważnych konsekwencji.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Władimir Putin mówił o ludobójstwie w okupowanym przez Rosję, Donbasie. Należy też pamiętać, że rosyjski rząd rozdaje paszporty ludziom w Donbasie. Być może jest to pretekst do wysłania sił zbrojnych w celu ochrony tych „biednych Rosjan, którzy cierpią z powodu ludobójstwa dokonywanego przez Ukrainę” – twierdzi wojskowy w rozmowie z serwisem The Bulwark.
Według byłego dowódcy US Army atak może nastąpić nie tylko ze strony Krymu czy też Donbasu. Zdaniem Hodgesa chwilę wcześniej może nastąpić obalenie Aleksandra Łukaszenki z fotela Prezydenta Białorusi i wprowadzenie tam własnego kandydata, który gotowy będzie pozwolić na inwazję na Ukrainę właśnie z tego kraju.
Myślę, że Kreml ma swojego człowieka, którego jest gotów tam wprowadzić. Oni wiedzą (Rosjanie – red.), że Europa nie uroni ani jednej łzy z powodu wcześniejszej emerytury Alaksandra Łukaszenki – stwierdził
Źródło: The Bulwark
Skoro amerykański general tak mówi to znaczy że będzie wojna. Tyle tylko że tej wojny nie rozpocznie Rosja. Rosji wojna teraz zupełnie się nie opłaca. Rosja porządki we wschodniej Europie chciałaby robić wtedy kiedy pozostałe mocarstwa zajmą się sobą.
sami nakrecaja ta spirale wojenna a teraz sie szybko wybielaja caly czas to samo oszukancze gowno