To może być wyjątkowy rok w polskiej polityce. Według jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego nastąpi ogromne przetasowanie i koniec jednej z największych partii politycznych w kraju.
Najpopularniejszy jasnowidz w Polsce podzielił się swoją wizją z dziennikarzami dziennika „Super Express”. Jego zdaniem najbliższe miesiące będą owocowały w wyjątkowe zawirowania.
Na początku nowego roku słupki poparcia dla Donalda Tuska wystrzelą w górę. Potem jednak z dnia na dzień będą opadać. Platforma Obywatelska nie będzie popularną partią, a Donald Tusk nie wygra już niczego – czytamy.
To jednak nie będzie koniec problemów największej partii opozycyjnej w Polsce.
Nastąpi definitywny koniec Platformy Obywatelskiej i Tuska. Donald Tusk może cieszyć się z tego, co spotka w przyszłym roku jego największego przeciwnika politycznego, Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził jasnowidz.
Jak możemy się domyślać Krzysztofowi Jackowskiemu chodzi o powolne wycofywanie się z polityki prezesa PiS. Nie od dziś wiadomo, że ma on duże problemy ze zdrowiem i przewodzenie partii stwarza mu coraz większe kłopoty.
Źródło: Super Express
Cieszę się bardzo, że partia leniwców i cwaniaków się rozpadnie a pan Tusk zniknie z ekranów bo ciężko patrzeć na tą zawziętą twarz, która oprócz walki z PISem nie ma nic mądrego do powiedzenia. Nie będę też płakała za PIS pomimo, że robią sto razy więcej dla polskich rodzin i wyciągnęli gospodarkę z tonącej łodzi. Nie podoba mi się, że zaognili relacje z sąsiadami. Trzeba było podstawić autokary na granicy z Białorusią i podwozić uchodźców na granicę z Niemcami, żeby nie płatami się po Polsce. Oni nie chcą być u nas. Pani Merkel zapraszała , to niech weźmie odpowiedzialność za nich a nie nadgorliwi Polacy. Czekam na rząd, który będzie dbał o interesy Polski i Polaków ale naprawi relacje z sąsiadami. Koniec z nienawiścią za przeszłość. Zburzyć wszystkie pomniki, przestać siać niechęć za to co wydarzyło się dziesiątki lat temu i zacząć żyć w zgodzie i akceptacji. Czas na Nowy Ład ale oparty na mądrości, wybaczaniu i szacunku wszystkich do wszystkich.
A niech to wszystko pizgnie….te wszystkie partie to pic na wode….Powinno sie im płacić tak jak pracodawca robotnikowi …a jak spartolą robotę to odbierać kasę bo nie wywiązali sie z umowy….tyle w temacie….wtedy nie było by kolesiostwa tylko czysta rywalizacja kto lepszy …tak jak w korporacjach się robi….Wtedy było by możliwie lepiej i bez wyzysku lemingów…..